Cuda w Medziugorju? Komisja papieska gotowa do badań.
- Szczegóły
- Opublikowano: piątek, 19, marzec 2010 21:52
Komisja pod przewodnictwem kardynała Ruini`ego przeegzaminuje słynne objawienia Maryjne.
18. III. 2010 r.
Andrea Tornielli
Watykan bada objawienia Maryjne w Medziugorju: Papież postanowił powierzyć kardynałowi Camillo Ruini`emu, byłemu Wikariuszowi diecezji rzymskiej i przewodniczącemu Cei (Konferencja Episkopatu Włoch), kierownictwo nad międzynarodową komisją badawczą. Wiadomość ta została oficjalnie potwierdzona wczoraj przez dyrektora Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, ojca Federico Lombardi`ego. Komisja składa się z ok. dwudziestu członków, którzy na zakończenie prac prześlą wyniki swoich badań do Kongregacji Nauki Wiary. Lombardi wyjaśnił, że "Komisja nie będzie podejmować ostatecznych decyzji, lecz jedynie przedstawi swoje wnioski - wystawi ocenę, używając terminu technicznego ? na podstawie której Kongregacja ustosunkuje się do całego zjawiska".
Na samym początku objawień była powołana komisja diecezjalna, która później przekazała swoje kompetencje Konferencji Episkopatu Jugosławii. Jednakże nawet ta druga nie była w stanie zająć jednoznacznego stanowiska, i dlatego "biskupi Bośni i Hercegowiny poprosili Kongregację Doktryny Wiary o zajęcie się tymi objawieniami".
Rzecznik Watykanu nic nie powiedział na temat składu grupy prowadzonej przez Ruini`ego. Jednakże według źródeł Il Giornale, wśród członków komisji są m.in. kardynał Vinko Pulijć, arcybiskup Sarajewa; Josip Bozanić, arcybiskup Zagrzebia; Julian Herranz, były przewodniczący Papieskiej Rady ds. Interpretacji tekstów prawnych. O przyłączenie się zostali poproszeni także: Tony Anatrella, francuski jezuita i psycholog, wraz z innymi ekspertami w dziedzinie mariologii. Wśród pozostałych członków komisji są także świeccy. Jednakże najważniejszą wiadomością jest brak na liście ok. dwudziestu wybranych osób, którym przewodniczy kardynał Ruini, obecnego biskupa Mostaru, zdecydowanie sprzeciwiającemu się autentyczności objawień i mocno przekonanemu, że w tej wiosce Hercegowiny nie dzieje się nic nadprzyrodzonego.
Trudno jest prognozować odnośnie do końcowej daty ostatecznego werdyktu, ale intencją Runi`ego jest nie tracić czasu i dojść do pierwszej syntezy już pod koniec 2010 roku. Były wikariusz Rzymu nie jest apriorystycznie uprzedzony do Medziugorja. Jego sekretarz, obecnie biskup Mauro Parmeggiani, był w Medziugorju wraz z pielgrzymami, a sam kardynał posiada w swoim otoczeniu osoby zaangażowane emocjonalnie w to zjawisko. Zasadniczym punktem wyjścia jest jednak negatywne, od samego początku objawień, stanowisko obu biskupów diecezji Mostar, w przeciwieństwie do tego, co się stało na przykład w Lourdes, gdzie to właśnie biskup diecezjalny był tym, który uznał autentyczności wizji św. Bernadety Soubirous. Były biskup Mostaru, Pavao Žanić, zdobył się nawet na określenie Medziugorja "największym oszustwem w historii Kościoła". Tymczasem w kwietniu 1991 r., Konferencja Biskupów Jugosławii wypowiedziała się o wiele bardziej ostrożnie, nie będąc w stanie ani zatwierdzić, ani odrzucić tych objawień. Nie mając wystarczających elementów na powiedzenie jednoznacznych "tak" lub "nie", Konferencja Biskupów posłużyła się klasycznym sformułowaniem: "Na podstawie badań przeprowadzonych do tej pory, nie możemy stwierdzić, że te objawienia i zjawiska są nadprzyrodzone". Warto dodać, że według różnych świadków, papież Jan Paweł II był osobiście przekonany o autentyczności objawień.
Początek domniemanych objawień miał miejsce 24 czerwca 1981. Trwają one nadal dla niektórych wizjonerów, którzy zapewniają że w określonych godzinach dnia, gdziekolwiek się znajdują, widzą Matkę Bożą. Maryja określając siebie jako "Królową Pokoju", zaczęła objawiać się w Medziugorju, w parafii prowadzonej przez franciszkanów, do której nawet dzisiaj nie łatwo jest dojechać. Niezależnie od publicznych, negatywnych wypowiedzi biskupa Perića, do Medziugorja przyjechało już wiele milionów osób. W 1998 r. Tarcisio Bertone, ówczesny sekretarz Kongregacji Nauki Wiary, wyjaśnił, że pielgrzymki są dozwolone "pod warunkiem, że nie będą uważane za potwierdzenie autentyczności trwających ciągle zdarzeń wymagających jeszcze badań ze strony Kościoła." Wiele osób twierdzi, że odnalazło wiarę w Medziugorju i wrócili odmienieni z tego miejsce.
il Giornale.it