Pobyt Vicki Ivanković-Mijatović w Ziemi Świętej
Orędzie Matki Bożej dla wiernych w Ziemi Świętej: „Jestem razem ze swoim Synem i nigdy was nie opuściłam”
19 sierpnia Vicka Ivanković-Mijatović odwiedziła Ziemię Świętą razem z ojcem Petrem Ljubičiciem, Sabriną Čović i około czterdziestoma Chorwatami na czele z ojcem Miką Stojiciem oraz około 550 pielgrzymami zorganizowanymi przez Ruch Maranatha z całego świata.
Medziugorska widząca gromadziła nieprawdopodobny tłum ludzi, gdziekolwiek się pojawiła. W Izraelu mieszka bowiem aktualnie około 150 tysięcy chrześcijan i kiedy na jednym spotkaniu pojawia się ich 10%, jak zdarzyło się to w małej wiosce Mi’ilya na północy Galilei, bezpośrednio w pobliżu granicy izraelsko-libańskiej, wówczas jest do wiadomość na okładki gazet.
Vicka uczestniczyła w tym wspaniałym wydarzeniu, modlitwie o uzdrowienie ludzkości, które zgromadziło ponad 13 tysięcy ludzi wszystkich wspólnot chrześcijańskich, na czele z ich przywódcami religijnymi (biskup kościoła Melchickiego Elias Shakur, biskup kościoła Maronickiego Musa Haag, biskup kościoła rzymskokatolickiego w Nazarecie Boulos Markuzzo, biskup rumuńskiego kościoła prawosławnego w Ziemi Świętej Leronim, arcybiskup belgijskiego kościoła rzymskokatolickiego Andre Leonard).
Ruch modlitewny
Założyciel ruchu Maranatha, arcybiskup Leonard mówi: „Ludzkość jest chora i potrzebne jest jej nawrócenie. We współpracy z grupą prawdziwie zmotywowanych osób świeckich, bardzo pilne stało się dla mnie uruchomienie ruchu modlitewnego dla odnowienia w wierze, dla uzdrowienia serca ludzkiego i ludzkości, międzynarodowego ruchu ekumenicznego, który zjednoczyłby chrześcijan różnej liczebności. Jesteśmy przekonani, że tylko Pan może nas uratować z przepaści i wrócić nam nadzieję. Ruch ten nazwaliśmy Maranatha, inspirując się przedostatnim wersem Biblii: „Przyjdź, Panie Jezu” (Apokalipsa św. Jana 22,20)
Wierzcie, jestem niezmiernie szczęśliwy widząc taki tłum zjednoczony w modlitwie, co było też celem naszej pielgrzymki. Dodać odwagi naszym chrześcijańskim braciom do zachowania miejsc świętych, w których Jezus umożliwił nasze narodzenie i w ten sposób wspierać chrześcijańskich braci z Ziemi Świętej”.
Proboszcz wioski Mi’ilya ojciec Nadeem Shakur wyraził swoje zadowolenie i szczęście słowami: „Jestem bardzo szczęśliwy. Takie tłumy mógł zgromadzić tylko Pan. Dziękuję Mu za dar przybycia Vicki z Medziugorja. Ona daje nam nadzieję, że Pokój jest możliwy również w tych rejonach. I dzisiejsze orędzie Maryi dodaje nam odwagi - wiernym z Ziemi Świętej przekazała, że jest z nami cały czas, razem ze swoim Synem i że nigdy nas nie opuściła. Prosi nas, abyśmy modlili się dalej podczas pobytu Vicki w Ziemi Świętej, ale również po jej wyjeździe. Prosi nas o modlitwę za wszystkie chore serca, które czekają na uzdrowienie, za wszystkich, którzy byli świadkami tych cennych chwil i którzy sami staną się przekazicielami orędzia. Prosi nas również o uzdrowienie ludzkości i o tę pielgrzymkę, której główną misją jest właśnie to uzdrowienie. My wierzący z Galilei nigdy nie zapomnimy tych dni. Na Jej cześć pobłogosławiliśmy figurę, którą przywieźliśmy z Medziugorja przed niespełna miesiącem, która będzie nam stale przypominać o dzisiejszym dniu".
Podczas objawienia i modlitwy w Nazarecie, w Bazylice Zwiastowania Pańskiego zgromadziło się ponad 2,5 tysiąca wiernych, a Mszy świętej koncelebrowanej przez około 20 księży przewodniczyli biskup Maruzzo i Leonardo. Jak mówi Vicka, Matka Boża była przeszczęśliwa z powodu zebranego tłumu i pobłogosławiła wszystkich obecnych.
Ojciec Siniša Srebrenović, chorwacki misjonarz w Nazarecie i od niedawna również definitor Kustodii Ziemi Świętej, podkreśla skupienie Vicki, jej radość, oddanie modlitwie i nieprawdopodobną siłę, którą daje jej tylko Bóg. Spędził z nią czas na modlitwie przed domem Maryi w Bazylice Zwiastowania Pańskiego i mówi, że Vicka była radosna i szczęśliwa.
W czasie pobytu w Jerozolimie, Vickę przyjął i sam biskup kościoła rzymskokatolickiego Fouad Twal, wyraził swoją „braterską gościnność” i podziękował za skupienie i oddanie modlitwie, za radość, którą daje wszystkim, którzy ją spotykają i przekazał, że jest z zadowoleniem przyjmowana w Ziemi Świętej”.
Podczas samego objawienia w Ogrodzie Oliwnym, Vicka – jak zawsze – otoczona była tłumem wiernych i odwrócona twarzą w kierunku Jerozolimy. Wszyscy obecni mogli zauważyć radość na jej twarzy w czasie objawienia.
Podróż Vicki trwała dalej i kończyła się w Betlejem, gdzie czekał na nią jeszcze większy tłum ludzi z Palestyny i gdzie odbyła się końcowa Msza święta i modlitwa organizowana przez Ruch Maranatha. Podczas Objawienia w Betlejem 25 sierpnia było obecnych ponad 10 000 ludzi. W czasie pobytu w Ziemi Świętej, Vickę zobaczyła i usłyszała jedna czwarta chrześcijańskiej populacji Ziemi Świętej.
Tylko słowa podziękowania
Koordynator ruchu Maranatha na świecie, Sabrina Čović Radojčić podkreśla: „Jesteśmy bardzo zadowoleni z odzewu i samego tego, że Vicka jest z nami, spełniło się moje marzenie. Medziugorje jest dziś w Ziemi Świętej obecne w każdej rodzinie chrześcijańskiej, wspólnocie, ludzie dowiadują się o sposobie przyłączenia się do Ruchu Uzdrowienia Ludzkości. Nie mam wystarczających słów, aby opisać swoje uczucia. Zaprosiliśmy biskupa rzymskokatolickiego Fouada Twaala i biskupa kościoła Melchickiego Eliasa Shakera na następny Festiwal młodych w Medziugorju. Zresztą, oni mają tylko słowa podziękowania za to wydarzenie".
Vicka o pobycie w Ziemi Świętej mówi: „Jestem niezmiernie szczęśliwa. Byłam już w Ziemi Świętej, ale nigdy nie mogłam przekazać orędzia Matki Bożej. Dlaczego nie wiem, to wie tylko On. Wyraźnie nie był to czas, aby ludzie usłyszeli.
Ale, oto czas nadszedł. Ludzie usłyszeli i będą słyszeć orędzie, ale nie można na tym poprzestać, trzeba kontynuować modlitwę o uzdrowienie ludzkości. Ludzkości potrzeba modlitwy bardziej niż kiedykolwiek wcześniej”.
W tych dniach właśnie o tym wydarzeniu pisze się jako o powrocie Maryi do Ziemi Świętej, dzięki Vicce i objawieniom. To częściowo dokładne, ale tylko dlatego, że ludzie zapomnieli może, że Maryja tam mieszka również dzisiaj i że tej ziemi nigdy nie opuściła. Tak jak Jej Syn Jezus. I to jest to, o czym nie wolno nam nigdy zapomnieć. Oni tam żyją, pytanie brzmi tylko na ile jesteśmy w stanie rozpoznać ich obecność. I rozpoznać ten czas łaski, która tu jest. Obok nas, ale przez ludzką słabość nie chcemy ani widzieć, ani rozpoznać.
Wszystkim nam potrzebne jest uzdrowienie duszy i ciała. I modlitwa za lepsze jutro. Gdyż, jak mówi Vicka, nadszedł czas, abyśmy usłyszeli orędzie, ale nie kryli go przed innymi i zazdrośnie chowali, ale przekazali je wszystkim, którzy chcą je usłyszeć.