W Medziugorju chodzi o chrześcijańską codzienność

 

Wiedeński arcybiskup, kardynał Christoph Schönborn, przebywał na przełomie roku z prywatną wizytą w hercegowińskiej miejscowości pielgrzymkowej Medziugorje. "Trzeba sobie zadać pytanie, jak wygląda drzewo, które wydaje tak wiele dobrych owoców" - powiedział kardynał o "fenomenie Medziugorja".

 

Za włączeniem fenomenu Medziugorja do normalnego duszpasterstwa Kościoła kardynał opowiedział się w niedzielę 3 stycznia 2009 roku, w rozmowie z "Agencją Prasową Archidiecezji Wiedeńskiej". Arcybiskup przebywał na przełomie roku z prywatną wizytą w hercegowińskiej miejscowości Medziugorje. Spotkał się tam również ze wspólnotą "Cenacolo".

 

Szkoła normalnego chrześcijańskiego życia

 

Kardynał Schönborn chciał zobaczyć miejscowość, z której wyszło "wiele pozytywnych owoców". Wiedeński arcybiskup podkreślił konieczność "oddramatyzowania" fenomenu Medziugorja. Zdaniem kardynała początkowy impuls wyszedł bez wątpienia od "wizjonerek i wizjonerów", którzy w 1981 roku - kiedy to doszło do pierwszych "objawień" - byli jeszcze dziećmi. Obecnie owe niezwykłe zdarzenia odgrywają jedynie bardziej podrzędną rolę. Kardynał zafascynowany był tym, że Medziugorje jest czymś w rodzaju "szkoły normalnego chrześcijańskiego życia". "Chodzi tam o wiarę w Chrystusa, o modlitwę, o Eucharystię, o żywą miłość bliźniego, o to, co istotne w chrześcijaństwie, o wzmocnienie w chrześcijańskiej codzienności". Wiedeński arcybiskup opowiedział się poza tym za rozpatrywaniem fenomenu Medziugorja w świetle II Soboru Watykańskiego. "Sensus fidelium", sens wiary człowieka ochrzczonego, odgrywa zdaniem kardynała ważną rolę w wydarzeniach związanych z Medziugorjem.

 

Kierowanie się "Wytycznymi" z 1991 roku

 

Kardynał Schönborn oświadczył, że nie chce sprzeciwiać się decyzji powszechnego Kościoła, lecz raczej chce się kierować "Wytycznymi" sformułowanymi w 1991 roku przez Konferencję Biskupów byłej Jugosławii. Wytyczne te - dwukrotnie potwierdzone przez Watykańską Kongregację Nauki Wiary - są zdaniem kardynała "mądre i wyznaczające kierunek". W "Wytycznych" podkreśla się, że nie stwierdzono, czy wydarzenia w Medziugorju są natury "nadprzyrodzonej". Kwestia ich nadprzyrodzoności pozostaje otwarta. Dlatego też nie zezwala się na oficjalne pielgrzymki do Medziugorja. Jednocześnie "Wytyczne" podkreślają konieczność duszpasterskiej opieki nad pielgrzymami. Zdaniem kardynała biskupi nie chcą stawać na drodze owocom Medziugorja, ale z drugiej strony bronią przed błądzeniem po złych drogach. Arcybiskup powiedział, że osobiście bardzo sympatyczne wrażenie zrobiło na nim to, że "wizjonerki" okazały się być "normalnymi młodymi osobami z poczuciem humoru".

Co kieruje pielgrzymami, którzy przybywają do Medziugorja? "Pielgrzymi przede wszystkim się modlą. Każdego dnia tysiące ludzi odmawia cały Psałterz, jest adoracja Najświętszego Sakramentu, ludzie wchodzą na górę z ustawionym tam w 1933 roku krzyżem i odprawiają Drogę Krzyżową, lub na górę Crnica w wiosce Bijakovici i odmawiają różaniec" - mówi kardynał Schönborn.

 

Liczne społeczne dzieła

 

Wiedeński arcybiskup szczególnie podkreślił liczne społeczne dzieła, które powstały w Medziugorju: założona przez siostrę Elvirę Petrozzi wspólnota "Cenacolo" dla młodzieży uzależnionej od narkotyków otrzymała w Medziugorju impuls do rozprzestrzenienia się na cały świat, "Matczyna wioska" ("Majcino selo") od czasu wojny w Jugosławii daje schronienie sierotom i zgwałconym kobietom. Ze spotkania kobiety pielgrzymującej z afrykańskiego Malawi ze szkocką grupą pielgrzymkową pod przewodnictwem Magnusa MacFarlane-Barrow zrodziła się inicjatywa "Mary's Meals", zapewniająca głodującym dzieciom z całego świata codzienne posiłki.

 

Gramatyka objawień maryjnych

 

"Dlatego też trzeba sobie zadać pytanie, jak wygląda drzewo, które wydaje tak wiele dobrych owoców" - powiedział kardynał Schönborn. Do Medziugorja pasuje wiele aspektów, które odpowiadają "gramatyce objawień maryjnych": chodzi o biedną okolicę, której mieszkańcy są jednak bardzo religijni, wizje zostały objawione - podobnie jak w Lourdes i w Fatimie - dzieciom, mamy do czynienia z bardzo prostymi przesłaniami, które jednak dotyczą sedna Ewangelii. Godne zauważenia jest zdaniem kardynała również to, że Maryja w Medziugorju od początku czczona była przede wszystkim jako "Królowa Pokoju" - dziesięć lat przed wybuchem wojny w Jugosławii. W Medziugorju staje się jasne, że pojednanie z Bogiem jest warunkiem pojednania między ludźmi. W orędziach medziugorskich nie ma wielu apelów moralnych), o wiele bardziej chodzi o nawrócenie serc, bo wówczas wiele spraw porządkuje się według "wewnętrznego ładu". "Być może powinniśmy w Kościele pozwolić się bardziej zainspirować tej koncepcji duszpasterstwa Maryi" - powiedział kardynał Schönborn.

 

źródło: Kuria Wiedeńska