JE Jose De Jesus Nunez Viloria

Jose De Jesus Nunez Viloria, Ciudad Guayana, Wenezuela

 

Biskup Guayana w Wenezueli, kiedy przebywał z grupą pielgrzymów w Medziugorju pod koniec października 1999 r., zapytany o swoje przeżycia powiedział:

 

"Po kilku dniach spędzonych w Medziugorju mam bardzo pozytywne wrażenia. Jasne jest, ze w tym miejscu istnieje coś silnego i nadprzyrodzonego. Gdyby nie było tu nic nadprzyrodzonego nie mogłoby to tak długo trwać i szerzyć się po całym świecie. Wiem, że przyjeżdża to coraz więcej ludzi z całego świata, że wielu modli się i nawraca. To jest wielka nadprzyrodzona rzeczywistość, o której świadczą same fakty. Wizjonerzy po prostu przekazują co mówi im Matka Boża, a są to wezwania biblijne: pokój, nawrócenie, post, modlitwa. Wierni to przyjmują i próbują zgodnie z nimi żyć. Kiedy uczestniczyłem w spotkaniu z jedną z widzących usłyszałem, że niektórzy z pielgrzymów zadają ciekawskie pytania. Wizjonerka odpowiedziała im prosto, że ona może powtórzyć to, co jej mówi Matka Boża, a o wszystko inne muszą zapytać księdza. Moje wrażenia na temat tutejszych wydarzeń są bardzo pozytywne. Szczególnie podobają mi się modlitwy wieczorne: różaniec, Msza św. i adoracja. To prawdziwa droga nawrócenia. Jedyne co mogę po bratersku powiedzieć to, to że wy, którzy tu pracujecie musicie być cierpliwi w stosunku do przyjeżdżających tutaj ludzi. Przyjeżdżają z daleka, o wielu rzeczach nie wiedzą i trzeba ich zawsze o ile to możliwe cierpliwie wysłuchać i pomóc im. Wizjonerom kapłanom i pielgrzymom polecam, by przyjęli Maryję, która dziś pomaga nam w szczególny sposób przyjść do Chrystusa, a On jest jedynym pośrednikiem i Zbawicielem. Do Niej Jezus powiedział z krzyża: <<Oto syn Twój>>, ale powiedział i do ucznia <Oto Matka twoja>. Wierzę, że to jest przyczyna objawień, która daje Maryi prawo rodzące obowiązek, żeby się objawiała i nam pomagała, a naszym zadaniem jest ja przyjąć. Mówi się o odnowie życia przez Ewangelię. Duch pobożności i żaru, który naprawdę posłuży nowej ewangelizacji. Proszę was o modlitwę za mnie, za wszystkich księży i cały świat i sam obiecuje modlitwę".

 

"Press Bulletin", nr 131, 1 grudnia 1999